Bożena Lucjan Artur
Przychodzi taki czas, kiedy w duszy zaczyna coś nurtować, kim byli nasi pradziadowie, skąd się wywodzili, jak i gdzie żyli.
Wtedy nie ma już dziadków, babć ani rodziców, poginęły stare zdjęcia i portrety. Pozostały już tylko cmentarze, kościoły i archiwa. Po rozmowach z rodziną postanowiliśmy wspólnie z żoną Bożeną i synem Arturem, że opracujemy historię rodu Marcyniuków. Prace te trwają już kilka lat, utrudnieniem dla nas jest to, że mieszkamy w Poznaniu skąd daleko jest do ksiąg w parafiach : Ochoża, Wereszczyn, Puchaczów, Wola Wereszczyńska, Olchowiec. Te parafie obejmowały wszystkie znane do tej pory miejsca występowania Marcyniuków. Tym dla których jestem osobą nieznaną, chciałbym powiedzieć, że jestem synem Bronisława Marcyniuka, syna Adama. Urodziłem się w Wólce Nadrybskiej gdzie w roku 1946 zamieszkał z rodziną Bronisław Marcyniuk, przyjmując gospodarstwo z reformy rolnej. Wólka Nadrybska powstała około roku 1864, Wólka nie występuje na mapie Królestwa Polskiego z roku 1839. Jest Wereszczyn, Borysik, Garbatówka ale obecnych miejscowości: Wólka Nadrybska , Zaróbka, Ostrów Nadrybski , Grabniak jeszcze nie ma. Większość tych miejscowości powstała na ziemiach po wykarczowanych borach , którą Żydzi sprzedawali osadnikom niemieckim. Szczególnie duży napływ osadników niemieckich charakteryzował lata 1868-1899, bardzo duży napływ nastąpił w rejonie Cycowa. Cyców był większą miejscowością, znaną już 1421 roku, stanowił ośrodek gdzie skupiały się kultury trzech narodów: polskiego, ruskiego i żydowskiego a po roku 1868 również i niemieckiego.
Znanym jest fakt występowania nazwiska Marcyniuków na Kresach Wschodnich, na terenach chełmszczyzny. Nie sposób wymienić wszystkie miejscowości. W roku 2007 poszukując rodziny Arciszewskich natrafiliśmy na Marcyniuków w miejscowości Lejno. Naszym zamiarem przy pomocy rodziny jest uzyskać jak najwięcej wiadomości i przenieść to na papier, stworzyć stronę internetową na której można będzie pokazać historię rodziny, dlatego zapraszam wszystkich chętnych do tworzenia tej historii. Ważna jest dla nas każda stara fotografia, każdy stary dokument który po wykorzystaniu wróci do właściciela.
Te rodziny są wzajemnie połączone w różne linie, linii tych dla ciągłości historii pominąć nie można. Żona Tomasza Zuzańskiego, Anna z Grzybowskich była rodzoną siostrą Rozalii Grzybowskiej, żony Jakuba Marcyniuka, prapradziadka Lucjana , autora tej strony( dwie siostry były praprababkami, po mieczu i po kądzieli).Jest to jeden z dowodów na wzajemne przenikanie się sąsiednich rodów
www.arciszewski.rdx.pl .Takich przypadków w tej rodzinie jest wiele, Trzech synów Marianny i Adama Marcyniuków wzięło za żony trzy siostry z rodu Władysława i Zofii z Zuzańskich, małżonków Arciszewskich. Często występuje osoba bez danych szczegółowych ale to odkrywane jest po każdym wglądzie do ksiąg metrykalnych, niektórych lat brakuje i dalsze ustalenie losów od chwili narodzin danej osoby jest niemożliwe.
Dla każdej rodziny przewidujemy wersję elektroniczną w rozszerzonej wersji. W internecie umieszczę tylko te osoby, które wyrażą zgodę, nie dotyczy to osób zmarłych. Marzeniem naszym jest doprowadzenie kiedyś do zjazdu rodzinnego co w ostatnich latach jest bardzo modne i co popieramy. Ślady Marcyniuków śledzimy przy pomocy członków tej rodziny, dziękujemy proboszczom kościołów w których byliśmy ( Wereszczyn, Wola Wereszczyńska, Chełm) gdzie właściwie jest cała historia badanego rodu.Szczególne podziękowania składamy Panu Organiście z Wereszczyna, który poświęcił nam wiele godzin własnego czasu udostępniając nam akta do badania.Chciałbym polecić również wartą obejrzenia stronę autorstwa P. Adama Panasiuka opisującą dzieje naszej ziemi rodzinnej:
www.historia.urszulina.net
Bóg zapłać wszystkim którzy nam pomagają w tworzeniu tej wielopokoleniowej historii.
Jeżeli chcesz coś nam przekazać albo nawiązać kontakt to serdecznie zapraszamy:
Email -
lmarcyniuk@wp.pl :
lucmarcyniuk@gmail.com
Skype - lucjan.marcyniuk
GG 41333191
tel. 601247838
Zapraszamy